Nr 1 we Wrocławiu instruktor - Andrzej Białek z ADJ

by Eliza

Do ADJ trafiłam sugerując się rankingiem WORD, pierwsze miejsce w rankingu. Szkoliłam się pod okiem najlepszego instruktora jazdy Pana Andrzeja Białka. Jego podejście i cierpliwość, sprawiło, że kurs zakończyłam sukcesem - zdałam prawko za pierwszym razem. Naprawdę wspaniały człowiek, nigdy się nie denerwował, jeśli coś się źle zrobiło, tłumaczył do skutku. Kurs z Panem Andrzejem wspominam bardzo miło. Jeśli nie wiecie kogo wybrać wybierzcie Pana Andrzeja Białka, nie zawiedzie Was :-)))

Pani Kasia OSK Jazda

by Marta
(Wrocław)

bardzo dobre podejście do kursantów oraz ogromna wiedza o prowadzaniu auta, niebezpiecznych sytuacjach, manewrach i różnych ciekawostkach, które przydają się podczas prowadzania auta. Pani Kasia uczy w http://www.oskjazda.pl

Jezdziłam z wieloma instruktorami, ale....

by ania
(Wrocław)

Jeździłam z wieloma instruktorami, ale najlepszym i najbardziej fachowym okazał się Lukasz Lech ze szkoły jazdy "Kursant". Tylko on potrafił przygotować mnie do egzaminu, a inni instruktorzy z innych szkół nie mieli do mnie tak indywidualnego podejścia i byli nieprzygotowani. Połączenie luźnej atmosfery na zajęciach, systematycznej i konstruktywnej pracy! Wybrałam tą szkołę również ze względu na to ze moja znajoma tam chodziła i zdała za pierwszym razem. Ogólnie bardzo pozytywnie.

Dziękuję Ewie Samuels z Kursanta

by Gośka
(Wrocław)

Kurs rozpoczęłam w Kursancie w styczniu 2013 - teoria ok; jazdy zaczęłam z instruktorem, ale coś mi nie grało i po 4 godzinach poprosiłam aby mi polecił kogoś innego. Trafiłam do instruktorki Ewy Samuels - najpierw pokazała mi ile nie wiem i zagoniła do nauki przepisów z Kodeksu Ruchu Drogowego .

Na każdej jeździe utrwalałyśmy to co się wcześniej nauczyłam i pani Ewa dodawała nowe, trudniejsze elementy. Minęło 30 godzin a ja sama czułam, że potrzebne mi są jakieś kolejne jazdy - po 8 godzinie dodatkowej instruktorka wysłała mnie na egzamin wewnętrzny. Zmiana auta, instruktora i słowo "egzamin" dało mi takiego stresa, że ruszałam bez świateł,

próbowałam zawrócić tam gdzie wcześniej nie zawracałam nigdy i ... no właśnie - wewnętrzny zdawałam 6 razy . Opłaciło się bo egzamin państwowy zdałam za pierwszym razem. Polecam Kursanta i panią Ewę ( kobieta też może bardzo dobrze przygotować do egzaminu :). Gośka

Jeśli robić prawo jazdy kat. B to tylko z Andrzejem Białkiem!

by Gosia
(Wrocław)

Dzień dobry,

Wczoraj zdałam z wynikiem pozytywnym egzamin na prawo jazdy. Dodam, że po długich bojach, przede wszystkim z samą sobą. Nie chciałam pisać tego komentarza / opinii zaraz po, żeby nie zachlapać sobie klawiatury łzami szczęścia :)

Najpierw o mnie. Jestem osobą, której praktycznie wszystko jak do tej pory przychodziło bez trudu, poza tym mam problem z autorytetami i generalnie wszystko wiem najlepiej ;), do tego jestem uparta.
To jest fundament, na którym przyszło budować moje bycie kierowcą Panu Andrzejowi. Proszę sobie wyobrazić, co musi czuć osoba o podobnej konstytucji charakterologicznej, która nie potrafi sobie poradzić z prawem jazdy...
Moją przygodę z samochodem zaczęłam dwa lata temu, kiedy to trafiłam na instruktora, który uczył poprzez pretensje i przytyki. No, ale cóż skoro w 30 godzin nie potrafiłam się nauczyć wszystkiego, co trzeba było... to znaczy, że coś jest na rzeczy. Stres związany z całym procesem doprowadził do tego, że po prostu na myśl o jechaniu samochodem dostawałam torsji... Trochę czasu minęło i postanowiłam zamknąć tą sprawę. Zgłosiłam się do szkoły, w której robiłam kurs (AKADEMIA DOBREJ JAZDY, bez Pani Zosi - bardzo życzliwa i sympatyczna osoba, w ogóle bym do Pana Andrzej nie trafiła). I się zaczęło. Na dzień dobry powiedziałam, że się boję i jestem chora fizycznie, jak myślę o jeździe. Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy się okazało, że jednak potrafię, że się nie denerwuję, a w samochodzie potrafię się... odstresować. Pan Andrzej ma świetnie podejście do ludzi, jest cierpliwy, uważny i ma poczucie humoru. Poza tym dostrzega pozytywy i zdaje się, że każdego potencjalnego kierowce potrafi podnieść na duchu. A oprócz tych cudnych odruchów ludzkich, jest doskonałym fachowcem!. Na każdą sytuację i manewr ma sposób, który zrozumieją humaniści, matematycy i ufo...
Nie owija w bawełnę, jest szczery i uczenie się pod jego okiem to przyjemność.

A i jeszcze jedno, chyba najważniejsze. Nauczył mnie czegoś więcej niż zdać egzamin, nauczył mnie jak być dobrym kierowcą!

SZCZERZE POLECAM.
I trzymam kciuki za przyszłych zdających!
Prostych zakrętów ;)

Gosia Korzeniowska