by Darek i Krzysiek
(Wrocław)
Brochów- zawracanie autobusem. Proszę państwa Brochów- zawracanie. Jest to standardowy manewr jaki jest na każdą kategorię podczas egzaminu, oczywiście on nie musi być ale dość często jest.
https://www.youtube.com/watch?v=xKpgiAwiXRc
To skrzyżowanie jest troszeczkę nietypowe i tutaj pada polecenie proszę na pierwszym możliwym skrzyżowaniu zawrócić. I tutaj proszę zwrócić uwagę na znak oraz oznaczenie. Droga, którą jedziemy jest z pierwszeństwem, natomiast drogi odchodzące: i tam gdzie stoi autobus i tamta obok są drogami podporządkowanymi.
I teraz kierunkowskaz, musimy zredukować sobie bieg i jedziemy blisko prawej krawędzi. On nas przepuszcza, ten nas musi przepuścić, kierunkowskaz w lewo i kręcimy sobie- zawracamy. I teram my musimy przepuścić tych, którzy jadą drogą z pierwszeństwem. Tu jest taka zatoczka, gdzie staniemy sobie. Proszę włączyć światła awaryjne. Proszę wjechać w tę pseudo zatoczkę, a ja omówię to zawracanie już dokładnie. Dwoma kołami możemy wjechać, o tak.
Jest to dość specyficzne, muszę znaleźć sobie gdzie to jest… Posłużymy się wskaźnikiem, mikrofonik. My jedziemy z tej strony drogą z pierwszeństwem przejazdu. Kierunkowskaz w prawo, objeżdżamy kierunkowskaz w lewo, jedziemy.
Ten nas musi przepuścić, ponieważ jest na drodze podporządkowanej, ten nas musi przepuścić , bo też jest na drodze podporządkowanej. Z tym, że tutaj uwaga: ten jadący jak widzi naprzeciwko siebie pojazd jadący z kierunkowskazem lewym dość często uważa, że ma pierwszeństwo.
I tutaj jakby on się rzeczywiście pchał na siłę musimy zahamować i udzielić mu pierwszeństwa, ale powiedzieć: wiem panie egzaminatorze, że mam pierwszeństwo, ale… itd., itd. Tu nawijamy, czyli oni nas przepuszczają, z tym, że jest kłopot z pojazdem jadącym z tej strony skręcającym czy tu czy tu.
Więc proszę państwa w tym miejscu my mamy pierwszeństwo, ponieważ skręcający w lewo musi przepuścić tego, który jedzie na wprost lub skręca w prawo. My tu jesteśmy jeszcze skręcającymi w prawo, poza tym jesteśmy z jego prawej strony. Natomiast kiedy już my tu objedziemy musimy ustąpić wszystkim, którzy będą jechać tą droga z pierwszeństwem przejazdu. I takie jest to skrzyżowanie i jedziemy Brochowem dalej.
I na pierwszym możliwym skrzyżowaniu skręcamy w lewo. I tutaj jedyna trudność, ponieważ autobusy wyjeżdżają tu w lewo i teraz jeżeli autobus by się tu znalazł nie mamy możliwości go objechania i wtedy trzeba go przepuścić, ale trzeba poinformować o tym egzaminatora.
Na razie nikogo nie ma więc możemy sobie spokojnie skręcić w lewo. O, właśnie jedzie i on będzie skręcał w lewo, ale cudem udało nam się. Jesteśmy w strefie 30, czyli skrzyżowania równorzędne. Tutaj szybko nikt nie nadjedzie bo jest taka wściekła kostka. Jedziemy sobie tędy. I na tym skrzyżowaniu będziemy skręcać w prawo. Mamy tu pierwszeństwo, ale musimy zwrócić uwagę na dwie rzeczy: autobus skręcający w prawo będzie nadrzucał,
ale przed chwilą pojechał więc nie musimy się nim martwić, natomiast ponieważ ta ulica nazywa się Centralna wielu ludzi uważa, że jeżeli jest centralna to ma pierwszeństwo, a tu mamy pierwszeństwo my z prawej strony no i jeszcze musimy uważać żeby nie nadepnąć tam na krawężnik musimy najechać na część jezdni przeznaczoną do ruchu przeciwnego, więc musimy patrzeć we wszystkie strony.
I tutaj będziemy udzielać pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym na skrzyżowania z prawej strony. Tutaj troszeczkę ograniczona widoczność przez ten płot, patrzymy- nikogo nie ma, jedziemy sobie. Tu mamy zmianę pasa, czyli spojrzenie, kierunkowskaz- najpierw kierunkowskaz później spojrzenie. I teraz nie zmieniamy tego pasa jedziemy tak jak jechaliśmy- środkiem. Nikogo nie ma i ten zjazd jest niepotrzebny.
I teraz ktoś nadjeżdża, uciekamy do prawej z kierunkowskazem, patrzymy czy ktoś nie nadjedzie, kierunkowskaz w lewo. Ale to bardziej zdecydowanie. Udało się i jedziemy swoją drogą. I tutaj zbliżamy się powoli do przejazdów kolejowych. Trzymamy prędkość 30. Tu dojeżdżamy do ostatniego skrzyżowania równorzędnego, czyli rzut okiem w prawą stronę. Tutaj też poza skrzyżowaniem jest taka wściekła kostka, więc… Ale tutaj jest gość, nie wiem czy on jedzie czy nie jedzie, ale już jedźmy bo sam nie wiem, może on się jeszcze nie włączył do ruchu. Normalnie na egzaminie trzeba by było stanąć i przeczekać.
Przejazd kolejowy, koniec obszaru ograniczonej prędkości, ustąp pierwszeństwa nadjeżdżającym z przeciwka, znak stop, krzyż św. Andrzeja. Pierwsze co stosujemy się do tego znaku jeżeli ktoś jedzie z przeciwka. Nikogo nie ma więc zatrzymujemy się stosując do znaku stop. Zatrzymujemy się na krzyżu św. Andrzeja, czyli przed słupkiem z krzyżem św. Andrzeja.
Niczego nie ma, podjeżdżamy pamiętając o tym, żeby nie zmieniać biegu na przejeździe kolejowym, dopiero po zjechaniu z niego. Pierwsza oś przeszła, przeszła tylna i teraz możemy zmieniać bieg. I mamy drugi przejazd kolejowy.
Tamtego lata te znaki były na osobnych słupkach , więc teraz ci kolejarze poszli nam na rękę, albo jacyś złomiarze podprowadzili drugi słupek, w rezultacie znak stop i krzyż św. Andrzeja są na jednym słupku, więc wiadomo już gdzie się zatrzymać.
I tutaj o ile tamten przejazd jest paskudny, ten jest dość niedawno robiony nie jest najlepszy, ale on nas prowokuje do zmiany biegu i trzeba pamiętać, że nie wolno tu zmieniać biegu. Tutaj zauważyliśmy, że kolega Jurek zrobił ruszanie przy lekkim wzniesieniu z ręcznego.
Bardzo ładnie pokazał egzaminatorowi, że wie że w autobusie jest hamulec ręczny i umie z niego korzystać. Bardzo pozytywne wrażenie, a nie to, że hamulec ręczny służy do ruszania na wzniesieniu na placu manewrowym.
Brochów- zawracanie autobusem.
Dokonaj szybkiej rejestracji internetowej i zapisz się na wizytę do Dr Kraśnickiego
Obejrzyj filmik o mojej Firmie!
Przychodnia badań kierowców i profilaktycznej medycyny pracy we Wrocławiu.