Badania za alkohol w WOMP

by Dariusz Kraśnicki
(Wrocław Żernicka 215)

Badania kierowców po alkoholu w WOMP

Badania kierowców po alkoholu w WOMP

Jeżeli zdarzyło Ci się stracić prawo jazdy za alkohol, tylko dlatego, że byłeś w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, bez najmniejszego zamiaru jazdy pojazdem, to to wideo jest również dla Ciebie.

Mnie zainspirował artykuł prasowy, według którego policjant
wyciągnął z domu gościa, aby przestawił zawadzający samochód, a następnie kazał mu się zbadać alkomatem, z wiadomym skutkiem.

Cześć nazywam się Darek Kraśnicki, jestem lekarzem medycyny
transportu z Wrocławia i mój widz, został ukarany tylko za to, że miał dobre serce i chciał naładować sąsiadowi "padnięty" akumulator.
...
Poniżej relacja z badań lekarskich w jednym z WOMP-ów.
Zapewniam Cię, że nic przyjemnego.
.....

Na wstępie chciałbym podziękować za cenne wskazówki i informacje, z których korzystałem przygotowując się do badań w WOMP. Chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami z dnia dzisiejszego tj. 8.09.2014.

Nie będę rozwodził się nad badaniami psychotechnicznymi, gdyż uważam, iż ten temat został wyczerpany. Moje badania zaczęły się rano. WOMP otwarty jest od 7.25, ale ja byłem na miejscu godzinę wcześniej i już było kilkanaście osób w kolejce. Cały proces rozpoczął się od rejestracji i
opłacenia badań w kwocie 213 zł.

Następnie udajemy się na badanie cukru we krwi za pomocą glukometru (nakłucie palca). Ja miałem 64 i nie męczyli
mnie z tego powodu, że za niski. Następnie pielęgniarka pobiera krew z żyły (badanie na zawartość GGTP). Po pobraniu krwi udajemy się do pokoju pielęgniarek, gdzie czeka nas niezwykle niesympatyczna sprawa.

Pielęgniarki są aroganckie, bezczelne i niekulturalne. Ewidentnie da się odczuć pogardę za obecność w WOMP za alkohol. Przed wejściem do pokoju należy wypełnić ankiety odnośnie stanu zdrowia fizycznego, psychicznego, jak i
należy wykonać testy typu multi select, aby wydusić prawdę nadużywania alkoholu. Następnie idziemy do lekarza ogólnego lub medycyny pracy.

Tam dosyć miła Pani doktor pyta:
ile mieliśmy alkoholu podczas kontroli i jak do tego doszło. Następnie osłuchuje nas słuchawkami, każe stanąć pod ścianą tyłem do Pani doktor i zakryć jedno ucho. Pani szeptem mówi wyrazy i należy je powtórzyć. Tak samo jest z drugim uchem. Następnym badaniem jest stanięcie ze złączonymi nogami i zamknięcie oczu, po czym należy
przez około 30 sekund chodzić w miejscu.

Jeśli wszystko jest ok, to na kat. B powinno być wszystko,
natomiast jeśli posiada się wyższe kategorie (w moim przypadku A,B,C,C+E)no to dostajemy skierowanie do okulisty na badanie rozszerzone, za które należy uiścić dodatkową opłatę w wysokości 200 zł. Po wejściu do okulisty zaczęły się kłopoty, pomimo iż mam sokoli wzrok i nie posiadam okularów, soczewek itp.

Pierwszym badaniem jest
obserwowanie na monitorze LCD kółek o szaro białej barwie i trzeba powiedzieć, czy paski na tych kółkach idą pionowo albo ukośnie w prawo lub w lewo. Pani doktor przełącza te kółka na ekranie za pomocą pilota i widać je coraz słabiej. Następnie zakładamy okulary trójwymiarowe i należy odczytać liczby. Ja popełniłem przy tym 2 byki bodajże na 10.
Następnie sprawdzano u mnie, czy nie jestem daltonistą- obrazki na ekranie LCD i przeszliśmy do ciemni.

Przyłożyłem czoło do okularów. Z lewej strony świeciło światło w oczy, a z prawej miałem kółko z przerwą i miałem wskazać na której godzinie jest ta przerwa. Generalnie na badaniach psychotechnicznych miałem to samo, ale w WOMP było to trudniejsze, bo te kółko było o wiele mniejsze. I tu również popełniłem ze 3 byki, ale Pani stwierdziła, że jest wszystko w normie.

Następnie usiadłem przy innym aparacie, gdzie Pani doktor świeciła mi mocnym światłem po oczach i obserwowała coś przez swoje okulary z przyrządu z drugiej strony. Po tym
wszystkim stwierdziła, że wszystko jest ok. Musiałem wrócić z wynikami do niemiłych pielęgniarek. Godzina 9.00 i spytałem, kiedy będą wyniki.

W odpowiedzi usłyszałem, że będą o 13.00 i jak chcę, to muszę czekać, a jak nie to wyślą poczta na mój koszt. Z uwagi na fakt, iż chciałem mieć to już za sobą postanowiłem czekać. Wybiła godzina 13.00. Pielęgniarka wyczytała 3 nazwiska w tym moje (osoby za alkohol), w celu upewnienia się czy jesteśmy i czekamy na orzeczenie.

Pielęgniarki w sposób bezczelny i arogancki wydawały orzeczenia wszystkim innym, a nas we trzech trzymały do
zamknięcia ośrodka i na samym końcu wydały orzeczenia. W sumie w WOMP spędziłem czas od godziny 6.30 do 15.30. Jeden z naszej trójki dostał orzeczenie negatywne. Był bardzo roztrzęsiony tym faktem, gdyż jak sądził, jest sportowcem (młody chłopak, na moje oko miał z 23 lata). Od razu
chciał złożyć odwołanie do pielęgniarek.

Jedna z nich wykrzyczała mu na cały korytarz:" jesteś chory, to się lecz gówniarzu!!!". Normalnie mnie się zrobiło chłopaka żal, bo widać, że nie była to jakaś patologia a normalny chłopak z normalnej rodziny.

Mnie osobiście lekarka powiedziała, że bezterminowo nie dają w WOMPIE. Poprosiłem ją za to, żeby dała na 15 lat.
Miałem swoje badania z prób wątrobowych i ogólnie widziała, że się staram i mi zależy. Zgodziła się dostałem na 15 lat.

Ja mam dosyć wrażeń. Wyleczyłem się z piwkowania i nigdy więcej nie chciałbym przechodzić przez to jeszcze raz.

Kosztuje mnie to jak na razie: grzywna 1200 zl + 100 zl na jakieś fundusz dla poszkodowanych w wypadkach, koszta sądowe 360 zł??? Choć poszedłem na samoukaranie i sprawa odbyła się na posiedzeniu sądu, 150 zł za psychotesty i 413 zł za badania w WOMP + wyrobienie nowego prawka około 100 zł, a do tego wyrok w zawieszeniu 4 miesiące na 2 lata.
Na każdym kroku wstyd, pogarda ze strony społeczeństwa
( mam na myśli takie Panie jak pielęgniarki z WOMP),

stresy, zmiana trybu życia, 3 x prywatne badanie prób wątrobowych w celach kontrolnych (dla mnie) 3 x 29 zł i wyrok do publicznej wiadomości na okres dwóch tygodni. O kosztach dojazdów i stracie czasu już nie mówię.
....
A to wszystko za co?

Wszystko to za to, że wyjechałem za
bramę domu jednorodzinnego na drogę, gdzie pies z kulawą nogą nie chodzi o 23.00 w celu "pożyczenia" prądu sąsiadowi, bo akumulator mu padł. Miałem 0,7 promila po 4-paku. Może i trochę zanudziłem, ale chciałbym najlepiej
jak potrafię przekazać moje doświadczenie i w miarę możliwości przestrzec innych. Pozdrawiam i dziękuję Panie doktorze za wirtualne i mentalne towarzystwo podczas tej wyboistej drogi. Pozdrawiam raz jeszcze i życzę szczęścia
..

Tak więc nic dodać nic ująć. Krucjata antyalkoholowa dochodzi chyba do jakiegoś absurdu.

Jak masz swoją relację z podobnego zdarzenia,
to koniecznie opis ją w komentarzach do tego wideo.

Mówił Darek Kraśnicki i do zobaczenia w moim kolejnym filmiku.

Click here to post comments

Join in and write your own page! It's easy to do. How? Simply click here to return to Orzeczenie lekarskie dla Kierowców.

Dokonaj szybkiej rejestracji internetowej i zapisz się na wizytę do Dr Kraśnickiego




Obejrzyj filmik o mojej Firmie!

Przychodnia badań kierowców i profilaktycznej medycyny pracy we Wrocławiu.