Czy okresowe badania kierowców mają sens??

Badania przesiewowe starszych kierowców np po 65 roku życia - oraz obowiązkowe testy psychologiczne i dodatkowe badania lekarskie dla wszystkich chcących jeździć?? Dodatkowe warunki na młodych kierowców, w tym zabranie prawa jazdy po kilku wykroczeniach drogowych w okresie próbnym.

Temat zdecydowanie do dyskusji tym bardziej, że ceny badań ostatnio zostały "urzędowo" podniesione i nie są najniższe, pomimo szalejącej inflacji.

Normy dotyczące badań kierowców zawodowych zostały znacznie obniżone. Kiedyś ze słabym wzrokiem byś utracił prawko. Zawodowym szoferem może być ktoś, kto ledwo słyszy na jedno ucho, a nawet nie słyszy w ogóle. Nawet cukrzyca leczona insuliną nie jest przeciwwskazaniem zdrowotnym pod pewnymi warunkami, które jesteś w stanie spełnić pod warunkiem okresowej kontroli u diabetologa.

Przypuszczam, że w perspektywie kilkudziesięciu lat, w związku z pogarszającym się zdrowiem społeczeństwa, nawet te normy zdrowotne zostaną obniżone. Tak więc, po co badać kierowców, jak praktycznie się każdego przepuszcza.

Codziennie jesteś karmiony przez telewizje komercyjne obrazkami z wypadków komunikacyjnych. Tragedia ludzka zawsze się będzie dobrze sprzedawała, więc operatorzy kamer są często szybciej na miejscu niż policja czy pogotowie ratunkowe.

Każda katastrofa drogowa, zabity nastolatek na motorze lub inne zdarzenie drogowe z ofiarami, szczególnie z udziałem dzieci, powoduje powrót starego pytania. Jakie badania przesiewowe zastosować, aby nie dopuścić do prowadzenia pojazdów, przez tych o największej wypadkowości.

Pozwala to ominąć dyskretnie temat budowy dróg o przyzwoitym standardzie, który w mojej opinii ma największe znaczenie.

Postawienie na czynnik ludzki powoduje straszenie co pewien czas genialnymi projektami typu:

• Obowiązkowe psychotesty dla kandydatów na kierowców kategorii B
• Prawo jazdy na motor od 24 lat
• Badanie psychologiczne dla świeżo upieczonych kierowców, powodujących wypadki w okresie próbnym
• Prawo jazdy dla wszystkich od 24 lat
• Badania osób starszych, nawet jak nie spowodowały żadnego wypadku komunikacyjnego
  
• Najbardziej radykalni chcą nawet dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów przez sprawców wypadków śmiertelnych

Dyskretnie pomija się problem, że te "badania przesiewowe" bardziej służyłyby do zapewnienia pracy pracowniom psychologicznym niż bezpośredniej poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Paradoksem jest, że niektórzy uprawnieni psycholodzy transportu nie mają nawet prawa jazdy. Feminizacja tego zawodu przynosi skutek podobny jak w sądownictwie. Facet po prostu nie ma szans!!

Przypomina mi się sytuacja, kiedy gwałtownie wzrosła śmiertelność wypadków drogowych, zaraz po wprowadzeniu zaporowych ceł na zagraniczne samochody [ na początku lat 90-tych]. Polak potrafi - złom ze szrotów który w następstwie tej decyzji zalał nasze drogi i w konsekwencji przyniósł śmiertelne żniwo.

Do tej pory nikt nie wyciągnął wniosków z tej sytuacji.

Jeszcze dzisiaj 70% samochodów w Polsce ma ponad 10 lat. Zakup nowych [bezpieczniejszych aut] mogło by zwiększyć łatwiejsze odpisywanie podatku VAT za paliwo i pojazdy do celów służbowych. Niestety doraźne potrzeby budżetu są ważniejsze od bezpieczeństwa na drogach.

Badania lekarskie kierowców

Badania przesiewowe powrót do strony głównej

W mojej prywatnej opinii konieczny jest powrót do korzeni. W latach 70-tych pamiętam szkolenia na kartę rowerową w szkole podstawowej.
Z pewnością łatwiej będzie Ministerstwu Edukacji znaleźć pieniądze na lekcje religii czy innych "bardzo potrzebnych w życiu przedmiotów teoretycznych".

Z wcześniejszej edukacji ruchu drogowego dla naszych dzieci, korzyści mogą być bardziej wymierne!!

Lekarz medycyny pracy uprawniony do badań kierowców i badania okresowe we Wrocławiu.